Jak rozmawiać z młodzieżą o dekoracjach. Praktyczne porady.
Salonowe burze dekoracyjne wskazują na „gorące lato”. Każdy domownik ma swoją wizję. Mamy szczęście jeżeli dzieci są małe. Małe dzieci uważają nasze wybory za wyrocznię. Gdy dorosną i staną się nastolatkami zabierają się do krytyki. Ujawniają się w domu kolejni dekoracyjni eksperci. Postaramy się pomóc w rozmowie z młodzieżą, która ambitnie będzie nas odwodziła od naszych pomysłów na wystrój ścian. Zanim nakleisz na ścianę fototapetę przekonaj domowników.
Argumenty nie do zbicia – zbijamy natychmiast.
Gdy usłyszymy
– Ta ściana jest pusta! No a jaka ma być?
Proponujemy odpowiedź
– a co powiesz na pusty talerz przy obiedzie? Ściana, gdy ją udekorujesz będzie nas karmiła pięknym widokiem, podobnie jak talerz strawą dla ciała.
Gdy usłyszymy
– Fototapety z brzozami! … a gdzie Ty chcesz mieszkać w lesie?
Proponujemy odpowiedź
– Brzozy są polskie. Brzozy są naszą naturą. Pod brzozą odpoczywał tułacz w wierszu Broniewskiego, a Juliusz Słowacki w Balladynie pisał:
”Jaki wybór trudny!
Starsza jak śniegi — u tej warkocz cudny
Niby listkami brzoza przyodziana:
Ta z alabastrów — a ta zaś różana”
Gdy usłyszymy
– Fototapeta, to przeżytek – relikt przeszłości.
Proponujemy odpowiedź
Fototapeta na ścianie, to jak 150 calowy telewizor z zatrzymaną klatką. Dobrze dobrana nigdy się nie znudzi. Wolisz monitor w telefonie, czy 150 cali na ścinie?
Gdy usłyszymy
– Obraz? A czy my mieszkamy w muzeum?
Proponujemy odpowiedź
– Masz w pokoju łóżko? A czy my mieszkamy w hotelu?
Zapewne pytań będzie znacznie więcej. Jeżeli masz pytania, których nie zadaliśmy napisz.
Comments are Closed